Krety żyją i żerują pod ziemią, ale kopczyki krecie są widoczne na powierzchni. Kret kopie korytarze pod ziemią by wpadały do niego organizmy stanowiące jego pokarm. Są to pożyteczne dżdżownice, żarłoczne pędraki, ślimaki, inne owady i małe gryzonie. Kret w ciągu jednego dnia potrafi zjeść tyle ile wynosi jego waga.By zaspokoić swój apetyt musi wykonać olbrzymią pracę. W ciągu godziny potrafi wydrążyć w ziemi korytarz o długości kilkunastu metrów.
Kret nie może żyć bez kopania . Jest aktywny już o świcie. Ryje niestrudzenie codziennie, o każdej porze roku, nawet zimą. Kopie korytarze gdy jest zimno i dżdżysto, ciepło lub mokro, w dzień słoneczny i pochmurny, nawet wtedy kiedy ziemię skuje mróz.
Największą aktywność wykazuje w grudniu i styczniu oraz w maju i czerwcu.
Krety objęte są ochroną gatunkową, z wyłączeniem lotnisk, szkółek leśnych i zamkniętych ogrodów. Na innych terenach tępienie kretów jest zabronione.
Na działce i w ogrodzie możemy "walczyć" z kretem w sposób bezkrwawy, .humanitarny tzn. przepędzając go nieprzyjemnymi dla niego zapachami, odgłosami i odstraszaczami.
Kret nie widzi ale ma doskonały słuch, każdy dźwięk odbiera jako ostrzeżenie i zagrożenie.
Zazwyczaj oddala się od niepokojących go dźwięków, dopóki do nich nie przywyknie.
Dlatego ludzie wykorzystuję i straszą kreta wieszając plastikowe butelki, puszki lub wiatraczki.
Krety oswajają się z tymi dźwiękami i wtedy trzeba szukać nowych sposobów.
Próbujemy odpędzać je dźwiękami lub zapachem.
Krety nie lubią zapachu aksamitki, bazylii, czosnku, dlatego należy posadzić te rośliny na działce.
Gałązki czarnego czarnego bzu( najlepiej z kwiatem) i żywotnika działają odstraszająco na te zwierzątka.
Szmatki nasączone starym olejem np. po smażeniu pączków lub frytek albo wywarem z czosnku lub czarnego bzu włożone w korytarze odgonią krety zapachem.
Podobnie działa nadpalone pierze włożone do kopczyków.
Dobrze spisują się odstraszacze akustyczne na bakterie które emitują do podziemnych korytarzy sygnały o różnych częstotliwościach .
Położenie siatki na działce i przykrycie jej 10cm warstwą ziemi, przegoni krety i uchroni nasz trawnik prze kopcami.
Mimo" kreciej roboty" jaką wykonują, krety są stworzeniami pożytecznymi i miłymi, może warto przyzwyczaić się do nich a nawet je polubić.
Kret nie może żyć bez kopania . Jest aktywny już o świcie. Ryje niestrudzenie codziennie, o każdej porze roku, nawet zimą. Kopie korytarze gdy jest zimno i dżdżysto, ciepło lub mokro, w dzień słoneczny i pochmurny, nawet wtedy kiedy ziemię skuje mróz.
Największą aktywność wykazuje w grudniu i styczniu oraz w maju i czerwcu.
Krety objęte są ochroną gatunkową, z wyłączeniem lotnisk, szkółek leśnych i zamkniętych ogrodów. Na innych terenach tępienie kretów jest zabronione.
Na działce i w ogrodzie możemy "walczyć" z kretem w sposób bezkrwawy, .humanitarny tzn. przepędzając go nieprzyjemnymi dla niego zapachami, odgłosami i odstraszaczami.
Kret nie widzi ale ma doskonały słuch, każdy dźwięk odbiera jako ostrzeżenie i zagrożenie.
Zazwyczaj oddala się od niepokojących go dźwięków, dopóki do nich nie przywyknie.
Dlatego ludzie wykorzystuję i straszą kreta wieszając plastikowe butelki, puszki lub wiatraczki.
Krety oswajają się z tymi dźwiękami i wtedy trzeba szukać nowych sposobów.
Próbujemy odpędzać je dźwiękami lub zapachem.
Krety nie lubią zapachu aksamitki, bazylii, czosnku, dlatego należy posadzić te rośliny na działce.
Gałązki czarnego czarnego bzu( najlepiej z kwiatem) i żywotnika działają odstraszająco na te zwierzątka.
Szmatki nasączone starym olejem np. po smażeniu pączków lub frytek albo wywarem z czosnku lub czarnego bzu włożone w korytarze odgonią krety zapachem.
Podobnie działa nadpalone pierze włożone do kopczyków.
Dobrze spisują się odstraszacze akustyczne na bakterie które emitują do podziemnych korytarzy sygnały o różnych częstotliwościach .
Położenie siatki na działce i przykrycie jej 10cm warstwą ziemi, przegoni krety i uchroni nasz trawnik prze kopcami.
Mimo" kreciej roboty" jaką wykonują, krety są stworzeniami pożytecznymi i miłymi, może warto przyzwyczaić się do nich a nawet je polubić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz