czwartek, 8 maja 2014

Migracja płazów.

Wczesną wiosną tysiące płazów rozpoczyna wędrówkę której celem jest przedłużenie populacji.
Żaby, ropuchy, traszki szukają dogodnych miejsc do rozrodu.
Najlepsze miejsca do godów to spokojne, łatwo nagrzewające się  małe zbiorniki wodne.
By populacja mogła przetrwać, potrzebne są olbrzymie ilości kijanek. Dlatego też płazy szukają odpowiednich miejsc na złożenie skrzeku.
Podczas tych wędrówek wiele płazów ginie.
 Na ich drodze życia i rozrodu często znajdują się arterie komunikacyjne, ograniczające ich  swobodną migrację.
To właśnie ruch samochodowy stanowi  pierwszą śmiertelną pułapkę dla migrujących płazów i powoduje śmierć wielu małych i powolnych zwierząt. Płazy nie znają przepisów drogowych. Traszka zwyczajna potrzebuje ok.1 godz. by przejść szosę, ile w tym czasie znajdzie się samochodów na jej drodze.
Dlatego, by zagwarantować im bezpieczną migracje  w miejscach ich wędrówek potrzebne są tablice ostrzegawcze, ekologiczne przejścia, tunele. W takich miejscach zakłada się siatki i umieszcza w ziemi pojemniki do których wpadają płazy, z których są wybierane i przenoszone na drugą stronę szosy.
Drogowcy powinni zamontować stałe zapory, przejścia pod szosą, tunele i przepusty.
Ponieważ płazy przebywają zazwyczaj w środowisku lądowym a rozradzają się w środowisku wodnym, należy pamiętać, że za kilka tygodni zechcą pokonać drogę w powrotna stronę.
Następna śmiertelną pułapką są  wybetonowane zbiorniki wodne, a zwłaszcza ich strome brzegi.  Strome brzegi stanowią przeszkodę nie do pokonania. Dlatego tak ważne jest nie betonowanie stawów a obsadzanie ich roślinnością.
Miejsca gdzie wylęgają się płazy, małe zbiorniki wodne,  uważane często za nieużytki, są  po prostu zasypywane.
Potrzebna jest dobra wola i chęć, by pomóc w przetrwaniu i uniknięciu śmiertelności niektórych gatunków.
Zakładając w ogródku oczko wodne możemy choć w małym stopniu pomóc płazom.