piątek, 16 grudnia 2022

Zima.

 

A u mnie zima w pełni, choć tak naprawdę to od 6- sciu dni, przyszła nagle 🤣🤣 choć prognozy zapowiadały jej nadejście.

Piękna,  biała, troszke mroźna (- 16°C), z olbrzymimi zapasami białego   puchu, który całą noc i dzień stopniowo dozowala.

No i oczywiście zaskoczyla nas a zwłaszcza... drogowców 🤣🤣 . W pierwszym dniu: nieprzejezdne drogi, zasypane ulice, chodniki i samochody.




Łopaty wyciągnięto z zakamarków garaży, pługi i traktorki wyjechały na ulicę. No i sytuacja opanowana częściowo. Już są odśnieżone dojścia i dojazdy, chociaż Pani Zima nadal od czasu do czasu sypnie śniegiem a i mróz trzyma.

Ale żadne zaspy nie były  ani wymówką, ani przeszkodą by wyjść na spacer i  uwiecznić piękne pejzaże, mimo że śnieg wpadał do butow

Nastepnego dnia rano powitał mnie Świat szronem  malowany ♥️.  

Natura to nieaamowity  malarz i architekt.

Potrafi stworzyć dzieła cudowne, harmonijne i niewyobrażalne.

Warto było wyjść na spacer.

Zdjęcia tego piękna nie przekażą, ale może choć troszkę  pokażą bajeczny, zimowy klimat.

Pozdrawiam.





Spacer o zmroku




Poranny spacer.