piątek, 19 sierpnia 2011

Mądra pomoc zwierzętom

" Każdy potrzebuje niekiedy trochę pomocy.
   Kiedy   zobaczysz  żółwia na słupku ,
     bądź przekonany że ktoś mu pomógł."


Wiadomo że trzeba pomagać zwierzętom i tym udomowionym i tym dziko żyjącym.
 Należy zimą  dokarmiać zwierzęta, zadbać o  zranione zwierzątko, jeśli takie napotkamy, bronić przed napastnikiem, zainteresować się bocianem, który nie odleciał wraz z innymi , a może
 Pomoc jest potrzebna w krytycznych sytuacjach, gdy zwierzę, nie przeżyje  pozostawione bez opieki.
Ale są też przypadki niepotrzebnej, szkodliwej ingerencji ludzi w los zwierząt.
Czasami  tylko wydaje się że zwierze potrzebuje naszej pomocy.
Pomoc zwierzętom dziko żyjącym, wbrew naszemu mniemaniu nie zawsze jest konieczna.
 Co zrobić gdy małe pisklę, lub tzw. podlot  wypadnie z gniazda ?
 Jeśli jest to zdrowy podlot na skwerze lub w lasku,  nie zabierajmy go do domu.
Rodzice na pewno obserwuję go, strzegą i podkarmiają.
Dorosły ptak specjalnie oddalił się i głośno zachowując  się  chce odwrócić uwagę intruza.
 A gdy oddalimy się będzie nawoływał i odszuka swojego potomka.
 Niektóre ptaki wypadają z gniazd, inne specjalnie wyfruwają gdyż jest im ciasno,( niektóre z ciekawości świata) mimo że nie potrafią jeszcze latać.
Należy pamiętać, że są pod opieką swoich rodziców.
Zadbajmy tylko by jakiś kot czy pies go nie zaatakował.
Obecność człowieka dla dzikiego zwierzęcia jest wielkim stresem i cierpieniem.
 Niektóre gatunki sów zaraz  po wykluciu opuszczają gniazda, mimo to przeżywają . 
 Podobnie jest z sarenkami. Być może ciekawa mała sarenka nie przestraszyła się człowieka i nie uciekła jak jej matka, ale jeśli nie jest ranna i nie mamy podejrzenia ze jej matka nie żyje, nie bierzmy jej lekkomyślnie  na swoje  podwórze.  Nawet jeśli ją wychowamy, czy mamy pewność, że jako dorosła da sobie radę w lesie.
 A gdy oddalimy się od małej sarenki, wystraszona  matka wróci do maleństwa.
   Czasami nie należy nachalnie wtrącać się  w sprawy natury.
 Pomagajmy zwierzętom w mądry i przemyślany sposób.
 

Brak komentarzy: