wtorek, 25 stycznia 2011

Co się stało z pierwiastkami ?

DEBET

Dawniej dieta ludzka bazowała wyłącznie na płodach rolnych .

Ziemi nie nawożono nawozami sztucznymi , nie stosowano pestycydów .
To natura dostarczała minerałów . Ludzie żyli w pobliżu rzek,
które nawadniały ich pola wodami płynącymi z gór pełnymi minerałów .

Witaminy są wytwarzane przez rośliny , natomiast rośliny nie wytwarzają minerałów.

Minerały są pobierane przez rośliny z gleby i wody .

Niestety dzisiejsza gospodarka sprawia , że ziemia jest uboga , pozbawiona minerałów.
Podczas sztucznego nawożenia dostarczamy
glebie trzy podstawowe składniki : azot, fosfor i potas.

Są one potrzebne do wzrostu roślin .

Ten sposób postępowania można porównać z kontem bankowym.
Co stanie się jeżeli będziesz więcej wypłacał niż wpłacał .
Powstanie DEBET.

Tak samo wyjałowimy glebę , chcąc wyciągnąć 60 składników ,
dostarczając tylko trzech .Przy braku odpowiedniego nawożenia
wystarczy 5 - 10 lat by wyjałowić glebę ze wszystkich znajdujących się tam składników.

Dlatego nasze gleby są pozbawione minerałów , zanieczyszczone pestycydami ,
ołowiem i innymi metalami ciężkimi a nawet radioaktywnymi.

Jeszcze 50 lat temu w naszej diecie była wystarczająca ilość większości pierwiastków .
Dzisiaj jest ich znikoma .
W związku z tym zwiększa się liczba zachorowań na choroby sercowo - naczyniowe ,
nowotwory , choroby układu oddechowego a nawet niepłodność .

Składniki mineralne znajdowały się w glebie , wzbogaconej podczas epoki lodowcowej .
Zwiększenie upraw ziemi , intensywna, wyniszczająca gospodarka , stosowanie
nowoczesnych metod uprawy roślin spowodowało zubożenie gleby , przez co jest coraz
mniej pierwiastków w płodach rolnych .
Dodatkowo środki ochrony roślin niszczą składniki mineralne .

Rolnicy nawożąc sztucznie dostarczają glebie trzy podstawowe składniki ,
takie które mają wpływ na wzrost i objętość płodów rolnych, bo za to im płacą .
Rolnikowi płacą za wagę a nie za ilość minerałów w warzywach .
W związku z tym stosują fosfor , azot i potas , pierwiastki wpływające
na ilość i wielkość płodów .
Dlatego też jedząc warzywa zwłaszcza z upraw przemysłowych nie zawsze
dostarczamy organizmowi odpowiedniej ilości składników mineralnych .
Należy również wspomnieć o uprawach przy szosach i autostradach
w których to jest mnóstwo pierwiastków , szkoda tylko że szkodliwych - tlenków ołowiu .

Warzywa uprawiane na małych organicznych lub ekologicznych działkach ,
gdzie nie stosuje się pestycydów ani azotanów są o wiele zdrowsze
i posiadają o wiele więcej mikroelementów .
Te płody rolne też są częściowo zatruwane , ponieważ wraz z wodą gruntową dostają się
nawozy z sąsiedniej działki lub z powietrzem opryski od sąsiada .


Lata temu spacerując z synem, spotkałam kobietę zbierającą
przy ulicy rumianek (wcześniej była tu plantacja rumianku , potem na jej miejscu posadzili chmiel, ale przy drodze jeszcze rosły kępy rumianku ).
Zwróciłam jej uwagę że kilka godzin wcześniej to pole
było opryskiwane środkami chemicznymi.
Kobieta odburknęła :
- Ja nie dla siebie to na sprzedaż do ... XXXXXX ( tu nazwa firmy ).
A ja dziecku kupowałam rumianek w aptece , myląc się myśląc że kupuję zdrowy , pełnowartościowy produkt .
Opisana sytuacja przydarzyła się 20 lat temu , ale i dzisiaj na skupie w Herbapolu raczej nie sprawdzają stanu skażenie ziół , przez co trafiają tam zioła zbierane przy drogach , autostradach , zakładach przemysłowych (jeśli tam jeszcze rosną ) polach uprawnych itd.
Pewnie unijne przepisy są bardziej radykalne i wymagające , zapewniając nam dostęp do zdrowych , przebadanych produktów .

Brak komentarzy: